Miałam dużą dynię i nie wiedziałam co z nią zrobić. Zupa już dawno mi się przejadła, zapiekanka z ziemniakami także.
A ponieważ w naszym domu lubimy tarty (najczęściej szpinakową i cebulową, ale była też i z botwinki) to pomyślałam, aby zrobić tartę dyniową. Bałam się, że będzie „pływać”, bo dynia zawiera dużo wody, ale znalazłam bardzo apetycznie wyglądający przepis i go nieco zmodyfikowałam, czyli uprościłam 🙂
Składniki na tartę:
- 250 g mąki pszennej
- 100-125 g masła
- 50 ml wody lub śmietany
Składniki na farsz:
- ok.1 kg dyni (ważąc ze skórą)
- 1 cebula biała lub czerwona
- około 50-100 g sera feta lub mozzarella
- 2 jajka
- 3 łyżki śmietany
- sól, pieprz
Zmiksuj składniki na tartę (ja to robię w blenderze z ostrzem typu S, które idealnie sieka mąkę z masłem), ewentualnie możesz to zrobić samodzielnie na stolnicy. Gotowe ciasto włóż na kilka minut do lodówki. Posmaruj formę żaroodporną masłem i wylep dno i boki ciastem. Piecz około 10 minut w 200 stopniach bez termoobiegu.
Obierz dynię ze skóry, umyj i pokrój w drobne plasterki. Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Rozłóż pokrojona dynię i dodaj trochę oleju lub rozpuszczonego masła. Piecz w 180 stopniach do lekkiego zrumienienia, około 10-15 minut.
Cebule posiekaj lub pokrój w piórka i zrumień na patelni.
Wrzuć dynię na patelnię i wymieszaj.
Na podpieczony spód tarty wyłóż dynię z cebulą, na górę dodaj kawałeczki sera.
Zmiksuj lub zmieszaj jajka ze śmietaną, solą i pieprzem, i zalej tartę z farszem. Możesz dodać jeszcze inne zioła czy czosnek, ale wtedy smak będzie zupełnie inny.
Piecz kolejne 15 minut w 180-200 stopniach bez termoobiegu.
Smacznego!