Chyba cały świat zna te małe placuszki. Amerykańskie dzieci się nimi zajadają na śniadanie. Układa się je w stos (jeden na drugim), dodaje kawałeczki masła i polewa syropem klonowym. W Anglii jest nawet Pancake Day, którego tradycja sięga początków XV w.
„W krajach anglosaskich w czasie Wielkiego Postu jedzenie mleka oraz jajek było zakazane, dlatego w ostatni dzień karnawału ludzie szukali sposobu na wykorzystanie tych składników, żeby się nie zmarnowały. Padło na naleśniki, w końcu mleko i jajka stanowią ich podstawę.”
Jedna zasada- nie smażymy ich w tłuszczu tylko na dosłownie posmarowanej tłuszczem patelni! Typowe smażenie nie dla dzieci, ok? 🙂
Fajne danie na spacer, wycieczkę czy kinderbal. Możemy wcześniej usmażyć górę placuszków, wsadzić do pojemnika i podać w odpowiednim czasie- ze zdrowymi dodatkami np. kawałkami owoców. Dzieciaki na pewno się na nie rzucą 🙂
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody
- 2 lekko ubite jajka
- pół szklanki jogurtu naturalnego
- pół szklanki wody
- 2 łyżki masła (najlepiej klarowanego)
Roztop masło i odczekaj aż lekko ostygnie. W jednej misce wymieszaj jajka, jogurt i wodę. Dodaj masło.
W drugiej misce wymieszaj mąkę, proszek i sodę. Dolej płynne składniki z pierwszej miski. Wymieszaj trzepaczką lub łyżką i usmaż małe placuszki na patelni- lekko posmarowanej tłuszczem .
Możemy ewentualnie odejść od oryginału i zapiec w środku np. banany, jabłka. Ja podaję ze śmietaną, miodem i/lub masłem orzechowym. Czasem obsypuję tartą gorzką czekoladą lub polewam polewą czekoladową.