DS 40: Ciąża, narodziny dziecka i depresja poporodowa- gość: Położna Kasia
Gościem 40. odcinka i trzeciego o depresji poporodowej jest cudowna, ciepła, angażująca kobiety w całej Polsce… Położna Kasia, czyli Katarzyna Płaza-Piekarzewska.
Prawdopodobnie, chociaż raz zajrzałyście na Jej portal ZapytajPolozna.pl lub bloga blog.zapytajpolozna.pl
Kasia prowadzi swoją szkołę rodzenia w wersji online i wspiera przyszłe i świeżo upieczone mamy w tej nowej drodze.
Jest także Certyfikowanym Doradcą Laktacyjnych, a na swoim Instagramie dzieci się swoją “drogą mleczną” i prowadzi wyzwania wiedzowe np. o ciąży, porodzie, karmieniu piersią. Robi to w bardzo przystępnej formie, posiłkując się rysunkami- sprawdź sama o co chodzi 🙂
Zadałam Kasi wiele pytań np.
- dlaczego warto uczęszczać do szkoły rodzenia lub szkolić się online (w tym temacie)?
- czy kobieta w ciąży może wybrać położną, która przyjdzie na wizytę patronażową?
- co należy do obowiązków położnej środowiskowej, która dogląda mamę i maluszka
- jakie są te dobre praktyki położnicze?
- czy położna może jakoś sprawdzić czy mama ma depresję poporodową?
- jakie są objawy depresji poporodowej?
- czy depresja po narodzinach dziecka może dotyczyć także tatusiów?
“Czasami jest też tak, i to warto myślę wspomnieć, że czujemy się gorzej, czujemy się źle i pójdziemy na taka konsultację do psychoterapeuty i się może okazać, że wystarczy kilka sesji bez żadnych leków, po prostu omówić- być może- tę zmianę, żeby wyjść na prostą, żeby wrócić do swoich emocji takich pozytywnych, żeby zobaczyć świat w innych barwach. Czasami jest potrzeba farmakologia i z kolei jak opisują to kobiety, to jest TAKA ZMIANA jakości życia, że gdyby one wiedziały, że to jest taka zmiana jakości, to one by SZYBCIEJ POPROSIŁY O POMOC, by się nie krępowały.”
“Czasami takie ważne informacje wiszą po prostu na tablicach informacyjnych, typu, że psycholog dyżuruje. Jeżeli czujemy, że bardziej jest nam potrzebna osoba, która po prostu z nami pogada i będziemy mogły powiedzieć, że teraz się źle czujemy, że jest nam smutno… czasami dzieją się naprawdę w życiach osobistych tych młodych mam różne rzeczy, dramatyczne… Żeby mogła o tym porozmawiać, to żeby śmiało zadzwoniła do tego psychologa, który jest w szpitalu. (…) Można też zgłosić taka prośbę do położnej, to położna zadzwoni i poprosi psychologa. Ale żeby też tak maksymalnie wykorzystać ten pobyt w szpitalu, żeby się tego nie bać.”